Masowe odkwaszanie zbiorów w Bibliotece Narodowej

Proces odkwaszania zbiorów w Bibliotece Narodowej

Ochrona książki przed zniszczeniem (wstęp)

Metody odkwaszania druków: Bueckeburska i Bookkeeper

 
Akademia BU KUL
21 maja 2007 r.

Metoda Bueckeburska

 
  Około 150 lat temu, w wyniku burzliwego rozwoju przemysłu, do produkcji papieru zaczęto używać nowych składników, między innymi celulozy. Po latach okazało się jednak, że ma ona zgubny wpływ na jakość, a przede wszystkim na trwałość papieru. Celuloza powoduje bowiem przyspieszony proces degradacji papieru i jego zakwaszanie, które z kolei prowadzi do jego rozpadu. A trzeba pamiętać, że na przełomie XX i XXI wieku papier dodatkowo zaczął być poddawany również takim wpływom środowiskowym jak smog czy dziura ozonowa.

  Dzisiaj już wiadomo, że "kwas", który zupełnie nieświadomie dodano wówczas do papieru, stanowi ogromne zagrożenie dla trwałości dokumentów z ostatnich 150 lat. Jeżeli człowiek nie przejmie odpowiedzialności za zachowanie tego dobra kulturowego, następne pokolenia mogą już nie mieć szans na jego poznanie. Dokumentom o politycznej, gospodarczej, prawniczej, naukowej, artystycznej czy kulturalnej treści nieuchronnie zagraża niebezpieczeństwo zniszczenia i rozpadu.

  Dziś proces degradacji papieru został uznany za problem o światowym zasięgu. Wiemy już że to przez nowoczesne sposoby produkcji papieru endogeniczne procesy kwaszenia spowodowały jego niszczenie. Na szczęście umiemy też procesy te zatrzymywać.

  Jest kilka sposobów, dzięki którym dokumenty mogą zostać ocalone. Jednym z takich sposobów jest mikrofilmowanie. Wiele dokumentów posiada jednak swoją specyficzną "ważność", jakość, a także znaczną wartość historyczną. Są to na przykład notatki, rękopisy, manuskrypty, utwory muzyczne, przypisy najsłynniejszych powieściopisarzy, poetów i kompozytorów, a także dokumentacja polityczna, legendarne przemówienia, listy i umowy pomiędzy głowami państw. Stało się jasne, że trzeba było znaleźć sposób na zachowanie tego bogactwa w jego pierwotnym stanie.

  W tym celu w Dolnosaksońskim Archiwum Państwowym w Bueckeburgu (RFN) została opracowana tzw. "Metoda Bueckeburska", dzięki której z papieru wypłukiwane są szkodliwe substancje, kwasy są neutralizowane, a dodatkowo wytwarzany jest tzw. alkaliczny "bufor" (rezerwa alkaiczna), który jeszcze nawet po stuleciach będzie wciąż skutecznie chronił papier.

  "Metoda Bueckeburska" jest - jak się wydaje - doskonałym sposobem na masową konserwację papieru w środowisku wodnym w przypadku pojedynczych dokumentów archiwalnych.

Więcej o tej metodzie - w witrynie firmy Neschen Polska


  Czynnikiem odkwaszającym w tym procesie jest wodorowęglanu magnezu Mg(HCO3) w środowisku wodnym. Substancje kwaśne zawarte w papierze ulegają neutralizacji, a wprowadzony nadmiar związków magnezu tworzy tzw. rezerwę zasadową w postaci węglanu MgCO3. Płyn odkwaszający zawiera także pewien dodatek pochodnej celulozy o nazwie metylohydroksyetyloceluloza, która powoduje niewielkie wzmocnienie i zaklejenie odkwaszanych arkuszy. Roztwór odkwaszający zawiera także substancje utrwalające barwniki (Mesitol NBS, Rewin EL), których obecność umożliwia odkwaszanie dokumentów pisanych atramentem, długopisem, oraz zawierających pieczęcie anilinowe.

 



Prezentacja pracy urządzenia C900 firmy Neschen  –  w witrynie Wydziału Chemii Uniwersytetu  Jagiellońskiego
(fotografie - Wydział Chemii UJ)

 


 

  3 marca [2004 roku] na Wydziale Chemii UJ otwarto specjalistyczną pracownię, w której znajduje się jedyne w Polsce urządzenie do masowego odkwaszania kart papieru. Dziennie odkwaszane jest do 1,5 tysiąca XIX-wiecznych arkuszy. Dotychczas udało się zabezpieczyć w ten sposób 64 tysięcy kart, przede wszystkim czasopism i prac doktorskich ze zbiorów Biblioteki Jagiellońskiej. Całość "kwaśnych" zbiorów Jagiellonki ocenia się na półtora miliona pozycji.

  Pracownia została założona dzięki rządowemu programowi "Kwaśny papier. Ratowanie w skali masowej zagrożonych polskich zasobów bibliotecznych i archiwalnych". Celem przedsięwzięcia jest rozwinięcie sieci podobnych pracowni w całej Polsce oraz praca nad ustawą dotyczącą zasad stosowania papieru trwałego. Przewiduje się, że do roku 2008 uda się zabezpieczyć jedną szóstą niszczejących w zastraszającym tempie zbiorów.

  Problem ten dotyczy około 80 procent zasobów bibliotecznych i archiwalnych w Polsce. Wynika to z faktu, że od początku XIX wieku, przez około 150 lat, maszynowa technologia produkcji papieru bazowała na wykorzystaniu niskiej jakości materiału, tzw. ścieru drzewnego utrwalanego klejem żywicznym z dodatkiem siarczanu glinu, co powodowało wysoką kwasowość papieru i szybką degradację włókien celulozowych. Takie druki dosłownie rozpadają się w rękach czytelników. W Polsce epoka kwaśnego papieru zakończyła się [dopiero] około roku 1996. Aktualnie papier produkowany jest w środowisku zasadowym, co znacznie zwiększa jego jakość i trwałość.

  Jest kilka sposobów odkwaszania papieru. UJ polega na opracowanej w Niemczech metodzie bueckeburskiej. Zakupiono aparat Neschen C900 o wartości 80 tysięcy euro, umożliwiający odkwaszanie i konserwację na razie tylko pojedynczych kart. Cały proces, polegający na szeregu kąpieli w odkwaszająco-wzmacniających roztworach wodnych, trwa zaledwie kilka minut. Wysuszone karty są następnie poddawane procesowi wygładzania w laboratoriach BJ. Maszynę obsługuje jedna osoba, a koszt odkwaszenia jednej karty A4 wynosi 25 groszy. UJ planuje udostępnienie tej usługi na zewnątrz. Planowana jest budowa specjalnego pawilonu, w którym odkwaszane byłyby całe książki, również z innych bibliotek z południowej Polski. Inwestycja ruszy najprawdopodobniej jeszcze w tym roku i zostanie sfinansowana w ramach projektu "Kwaśny papier".

Anna Wojnar
Forum Akademickie. Ogólnopolski Miesięcznik Informacyjno-Publicystyczny. Nr 3, Lublin 2004

 


Biblioteka Jagiellońska: trzeba odkwasić pół miliona obiektów
 

Instalacja odkwaszania arkuszy w Klinice Papieru w UJ
(fot. TVP)
 
Metoda Bookkeeper

Klinika papieru ratuje książki

  Jedyna w Polsce, druga w Europie. Przy Bibliotece Jagiellońskiej powstała klinika papieru. Można tam odnowić stare, pożółkłe książki, których kartki łamią się i kruszą. Po poddaniu ich specjalnym procesom chemicznym wytrzymają jeszcze wiele lat. [Oto] książka z 1888 roku. Pożółkłe kartki, łamiące się rogi. Co zrobić, żeby ją uratować? Trzeba koniecznie zanieść do kliniki papieru. Tam zostanie włożona do maszyny i zanurzona w odkwaszającej cieczy. Po czterdziestu pięciu minutach znajdzie się w suszarce. [I tak zostanie uratowana...].

  Książki drukowane na kwaśnym papierze pojawiły się w dziewiętnastym wieku. Był tańszy lecz gorszy. Dopiero pod koniec dwudziestego wieku zaczęto stosować papier o odczynie zasadowym czyli trwalszy i mniej podatny na zniszczenie.

  W Bibliotece Jagiellońskiej trzeba odkwasić prawie pół miliona dzieł. To 15 kilometrów półek, sto sześćdziesiąt ton papieru. Klinika może odnowić około dziewięciuset książek tygodniowo.

  W Pracowni Badań nad Trwałością i Degradacją Papieru Wydziału Chemii UJ na specjalnych urządzeniach bada się, po ilu zgięciach papier się rozedrze lub sztucznie się go postarza sprawdzając, ile lat przetrwa wydrukowana na nim książka.

(TVP3 Kraków, Kronika [ptr], 27 kwietnia 2006 r.)
 


Książki są zanurzane w odkwaszającej cieczy...
 

...a następnie umieszcza się je w suszarce
(fot. TVP)
 
Otwarto Klinikę Papieru

  Pierwsza w Polsce Klinika Papieru zajmująca się ratowaniem książek i archiwaliów wydrukowanych na tzw. kwaśnym papierze została w poniedziałek 8 maja uroczyście otwarta w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie. Problem kwaśnego papieru dotyczy wszystkich druków, rękopisów i archiwaliów, wytworzonych w ciągu ostatnich 140 lat.

  Jak wyjaśnił dziennikarzom dyrektor Biblioteki Jagiellońskiej prof. Zdzisław Pietrzyk, powstanie kliniki jest efektem wieloletniego rządowego programu "Kwaśny papier" na lata 2000 - 2008 realizowanego w pięciu instytucjach w Polsce. Dzięki temu programowi w krakowskiej bibliotece najpierw uruchomiono pierwszą w naszym kraju aparaturę do odkwaszania pojedynczych kart papieru, a następnie instalację do odkwaszania całych książek. Urządzenia te kosztowały prawie 6 milionów złotych. Dyrektor przypomniał, że problem kwaśnego papieru jest zjawiskiem, które dotyczy wszystkich druków, rękopisów i archiwaliów wytworzonych w ciągu ostatnich 140 lat, licząc od 1850 roku. Wtedy to wprowadzono nową, tanią technologię produkcji papieru z drewna, podczas której jest on poddawany tzw. zaklejaniu żywicznemu w kwaśnym środowisku. Żywotność tak wytworzonego papieru określana jest na 50 do 100 lat. Dopiero w połowie lat '90. zeszłego wieku fabryki w Polsce przeszły na trwalszą technologię zasadową.

- Liczba książek wymagających odkwaszenia z głównego księgozbioru Biblioteki Jagiellońskiej sięga 1,5 miliona; rezygnując z odkwaszania dubletów oraz książek o daleko posuniętej degradacji, której odkwaszanie nie może niestety odwrócić, liczba ta redukuje się do około 500 tysięcy tomów - poinformował dyrektor Biblioteki Jagiellońskiej.

  Wydajność krakowskiej instalacji do odkwaszania książek metodą Bookkeeper wynosi około 40 tysięcy tomów rocznie. Ratowanie tomów należących do biblioteki potrwa ponad 20 lat. Ponadto, zgodnie z licencją udzieloną przez amerykańskiego producenta urządzenia, klinika może odkwaszać książki należące do innych instytucji w Polsce oraz naszych sąsiadów, z wyłączeniem Niemiec, a także bibliotek polonijnych na całym świecie.

  Równolegle metodą Neschena odkwaszane są dokumenty i inne pojedyncze archiwalia z XIX i XX wieku. W odróżnieniu od książek archiwalia najczęściej występują tylko w jednym egzemplarzu, czyli są niepowtarzalne. Dlatego tak istotne jest zachowanie oryginału dokumentu w dobrym stanie. Według szacunków prof. Andrzeja Barańskiego z Zakładu Chemii Nieorganicznej Uniwersytetu Jagiellońskiego odkwaszanie książek i archiwaliów kilkukrotnie przedłuży ich żywotność.

  W wieloletnim rządowym programie "Kwaśny papier" uczestniczą obok Biblioteki Jagiellońskiej także Biblioteka Narodowa i Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych w Warszawie, Uniwersytet im. Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz Instytut Celulozowo-Papierniczy w Łodzi. Jego realizacja ma kosztować w sumie ponad 77 milionów złotych.

(PAP, 8 maja 2006 r.)
 

 
Klinika Papieru

  W Bibliotece Jagiellońskiej pracuje pierwsza w Polsce i w tej części Europy instalacja do masowego odkwaszania książek, a więc ratowania zbiorów, zwana Kliniką Papieru. Jej otwarciu towarzyszyła wystawa 'STOP papyrolizie! Przeciwdziałanie degradacji kwaśnego papieru w Bibliotece Jagiellońskiej'. Ma to związek z wieloletnim programem rządowym 'Kwaśny papier'.

  Problem "kwaśnego papieru" jest zjawiskiem dotyczącym całości druków, rękopisów i archiwaliów, które powstawały w ciągu 150 lat, licząc od 1850 roku. W Polsce od kilku lat prowadzone są intensywne prace nad oceną stanu księgozbiorów (na Wydziale Chemii UJ powstało laboratorium do badań nad papierem), uruchomieniem sieci instalacji masowego odkwaszania papieru oraz liczne projekty badawcze związane z problemem "kwaśnego papieru".

  Największą trudność w zabezpieczeniu zbiorów utrwalonych na papierze sprawiają bowiem czynniki wewnętrzne, wynikające z dominującej przez 150 lat kwasowej technologii produkcji papieru, co powoduje z czasem jego kruszenie, oraz - w przypadku manuskryptów, które pisano atramentami żelazowo-galusowymi - tzw. korozja atramentowa.

  W 2002 roku w Krakowie uruchomiono pierwsze w Polsce i jedno z kilku w świecie urządzenie do masowego odkwaszania dokumentów metodą Neschena. Od tego czasu Biblioteka Jagiellońska prowadzi odkwaszanie druków z własnych zasobów (nieoprawne czasopisma i prace naukowe, plakaty i druki ulotne), a od roku 2004 udostępnia tę usługę wszystkim zainteresowanym. W czerwcu 2005 roku w UJ dokonano wyboru technologii masowego odkwaszania książek i pozyskano technologię Bookkeeper (firmy Preservation Technologies L.P., USA). Technika ta od 1994 roku z powodzeniem jest stosowana do odkwaszania druków zwartych i archiwaliów największych instytucji amerykańskich (między innymi w Bibliotece Kongresu), a oddziały firmy działają w Holandii i Kanadzie.

  W roku 2006 planuje się odkwaszenie ponad 400 tysięcy kart (w przeliczeniu na format A4) metodą Neschena oraz ponad 30 ton materiałów metodą Bookkeepera. – Chcemy uratować nasze dziedzictwo zapisane w księgach – mówili podczas otwarcia wystawy profesorowie Krzysztof Zamorski i Zdzisław Pietrzyk, poprzedni i obecny dyrektor Biblioteki Jagiellońskiej.

Marian Nowy
Forum Akademickie. Ogólnopolski Miesięcznik Informacyjno-Publicystyczny. Nr 6, Lublin 2006

 

Opracowanie i redakcja: Jan Krzysztof Wasilewski
   
Autor: Jan Wasilewski
Ostatnia aktualizacja: 15.09.2008, godz. 21:36 - Artur Podsiadły