Wycieczka po ziemi łęczyńsko-włodawskiej

(wycieczka SBP)

Lubelski Oddział Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich

zorganizował 14 maja 2005 roku kolejną, jednodniową wycieczkę krajoznawczo-naukową

po ziemi łęczyńsko-włodawskiej. Głównym jej celem było zapoznanie się

ze spuścizną literacką i pamiątkami dwóch wielkich pisarzy XIX wieku,

wywodzących się z Podlasia: Józefa Ignacego Kraszewskiego (wychowanego w Romanowie)

oraz Henryka Sienkiewicza urodzonego w Woli Okrzejskiej koło Łukowa.

Wycieczka zwiedziła różne obiekty sakralne we Włodawie, mieście o bogatej, wielokulturowej historii. Ślady współistnienia w tym miejscu różnych religii są widoczne do dziś: obok synagog kopuły cerkwi sąsiadują z wieżami kościołów. Te tradycje odkrywa i kultywuje od kilku lat odbywająca się za sprawą Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego we Włodawie niezwykła, znana w świecie impreza - Międzynarodowy Festiwal Trzech Kultur: żydowskiej, prawosławnej i katolickiej. Jest to program edukacji, ochrony i promocji miejscowej tradycji pogranicza różnych kultur - tolerancji i koegzystencji wyznawców judaizmu, prawosławia i katolicyzmu.

Włodawa, cerkiew prawosławna p.w. Narodzenia N. P. Marii

 Włodawa, kościół p.w. św. Ludwika

Włodawa: z lewej cerkiew prawosławna p.w. Narodzenia N. P. Marii, z prawej - kościół p.w. św. Ludwika (2005)

  Interesującym pomnikiem kultury polskiej na wschodnich terenach Rzeczypospolitej jest mały późnobarokowy kościółek p.w. św. Ludwika we Włodawie. Fundatorem tego kościółka był w roku 1698 Ludwik Konstanty Pociej, hetman Wielkiego Księstwa Litewskiego i właściciel Włodawy oraz Różanki. On to sprowadził ojców Paulinów z Jasnej Góry w celu ratowania oraz krzewienia wiary katolickiej i utrzymania ścisłej więzi ze stolicą Piotrową - Rzymem. Tereny te były bowiem stale narażane na zaborcze wpływy kulturowe płynące ze Wschodu. Pierwszy drewniany kościółek włodawski został spalony przez Szwedów w 1706 roku, ale już w 1710 roku Paulini wybudowali nowy, według projektu dwóch architektów włoskich: Józefa Pioli i Antoniego Fontany.

  Kościół ten ma dwie wieże, wewnątrz jest trzynawowy. W głównym ołtarzu ojcowie Paulini umieścili oczywiście kopię Cudownego Obrazu z Jasnej Góry - Matki Boskiej Królowej Polski. Obraz ten odsłaniany jest na większe uroczystości. Na co dzień przysłania go inny, który przedstawia postać św. Ludwika IX (króla Francji) modlącego się w wielkiej pokorze u stóp Maryi z Dzieciątkiem Jezus. Ściany świątyni pokryte są kolorowymi freskami; jest to dzieło artystów malarzy paulinów z Jasnej Góry.

 Kościół p.w. św. Ludwika we Włodawie

 Kościół p.w. św. Ludwika we Włodawie

Kościół p.w. św. Ludwika we Włodawie; z lewej fasada z dwiema wieżami, z prawej - wnętrze (2005)

 

  Wchodzących do wnętrza świątyni zadziwia widok czterech figur, które są ustawione w głównej nawie w czworoboku: od prawej św. Bonawentura i św. Tomasz z Akwinu (doktorzy Kościoła), od lewej zaś: św. Augustyn - ojciec i doktor Kościoła (zwany doctor gratiae) i św. Grzegorz Wielki (doktor Kościoła). Najbardziej oryginalną i godną uwagi jest chrzcielnica umieszczona bardzo blisko głównego ołtarza po jego prawej stronie (gdy patrzy się od strony wejścia do świątyni). W centralnym jej miejscu, niczym na zwoju otwartej księgi metrykalnej, widnieje formuła aktu chrztu świętego: "Czesławo i Mario Ja Ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego"; nad zwojem wznosi się duży obraz - Chrzest Jezusa w Jordanie, a nad nim wysoko w górze wyrzeźbione są dwa aniołki, które trzymają otwartą księgę z łacińskimi słowami; "una fides unum baptisma" (jedna wiara i jeden chrzest). Największym skarbem paulińskiej świątyni jest jeden z najstarszych w kraju i największy kredens przeznaczony do przechowywania szat i naczyń liturgicznych. Liczy on ponad 300 lat i jest własnością Ojców Paulinów; obecnie z racji swojego 'podeszłego' wieku znajduje się w renowacji w pracowni konserwatorskiej Muzeum Archidiecezjalnym Sztuki Religijnej w Lublinie. Ponadto, w podziemiach świątyni znajdują się dwie krypty: w jednej spoczywają prochy fundatora Ludwika Konstantego Pocieja, zakonników i braci Paulinów, a w drugiej zmarli rodu Zamoyskich, ostatnich właścicieli Włodawy.

  W Radzyniu Podlaskim uczestnicy wycieczki poznali Pałac Potockich. Następnym etapem podróży był Kock, słynny ostatni punkt oporu w kampanii wrześniowej, gdzie z niemieckim agresorem walczyły polskie oddziały pod dowództwem gen. Franciszka Kleeberga. Dokumentacja bitwy przechowywana jest w Muzeum Pamiątek Narodowych, mieszczącym się w dawnym pałacu hrabiny Anny Pauliny z Sapiehów Jabłonowskiej.
  Innym ważnym punktem trasy było Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej. O muzeum tym ciekawy artykuł autorstwa Moniki Szabłowskiej zamieściło Forum Akademickie (nr 1, 2002). Biogramy i kalendaria życia i twórczości H. Sienkiewicza można znaleźć na stronach witryny muzeum a także na stronach witryn szkół noszących jego imię (polecamy jeden reprezentatywny przykład). Szczegółowy biogram pisarza podaje Polski Słownik Biograficzny online.

 

 Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej

Wycieczka przed Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej

 

Romanów, w którym wychowywał się Józef Ignacy Kraszewski, to wieś należąca do województwa lubelskiego od 1822 roku. Znajduje się dziś w powiecie bialskim (gmina Sosnówka) na Równinie Kodeńskiej. Jest tam klasycystyczny pałac z 1806 roku, obecnie będący siedzibą Muzeum Józefa Ignacego Kraszewskiego, kaplica grobowa Kraszewskich (z początków XIX wieku) i XIX-wieczny park. Muzeum biograficzne Józefa Ignacego Kraszewskiego (1812 - 1887) zostało uroczyście otwarte w 150. rocznicę urodzin tego wielkiego pisarza (zwanego tytanem pracy) - w 1962 roku. Możliwe to było dzięki starannie zachowanym pamiątkom rodzinnym, które zostały przekazane do Muzeum przez Janusza Kraszewskiego (ostatniego właściciela Romanowa), wnuka najmłodszego brata pisarza, Kajetana.
  Kajetan był znakomitym bibliofilem: zebrał wszystkie dzieła swojego najstarszego brata Józefa. Jego zbiór liczył 10 tysięcy tomów! Kajetan gromadził ponadto herbarze, starodruki, a także dzieła dotyczące nauk przyrodniczych - po polsku i w obcych językach. Warto dodać, że właśnie Kajetan założył w Romanowie - w 1857 roku - prywatne obserwatorium astronomiczne i meteorologiczne, jedno z pierwszych na ziemiach polskich.

 

Pałac Kraszewskich w Romanowie

Pałac Kraszewskich w Romanowie, obecnie Muzeum J. I. Kraszewskiego (2005)

  Po śmierci Kajetana rozdzielono te cenne pamiątki pomiędzy członków rodziny. Obserwatorium Kajetan zapisał w testamencie Warszawskiemu Towarzystwu Naukowemu. Humanistyczną część biblioteki Kajetana przejął jego starszy syn - Bogusław, który przeniósł ją do rezydencji dziadków w Dołhem (Grodzieńskie). Krzysztof Kraszewski (najmłodszy syn Kajetana) zatrzymał w Romanowie przyrodniczą część biblioteki i w roku 1909 ofiarował ją Bibliotece im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie. Natomiast archiwum rodzinne z różnymi aktami i listami do J. I. Kraszewskiego ofiarował Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie (1912).

  Obecnie w zbiorach Muzeum w Romanowie znajduje się około 4.000 woluminów utworów tego znakomitego powieściopisarza, wiele opracowań twórczości autora "Starej baśni" oraz interesujące pamiątki rodzinne. Są wśród nich portrety, rysunki, obrazy malowane przez pisarza, akwarele, rzeźby, medale, dokumenty historyczne, rękopisy (unikaty). Bogate ekspozycje zajmują aż osiem sal muzealnych; niegdyś były to piękne salony i pokoje mieszkalne siedziby rodu Kraszewskich.

 

 Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń

 

Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń. Powieść z dziewiątego wieku. Ilustrował E. M. Andriolli.
Wydanie jubileuszowe z portretem Autora. Nakładem Gebethnera i Wolffa, Warszawa 1879

 

 Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń  Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń
Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń. Powieść z IX wieku.
Bibljoteka Narodowa, Serja I, Nr 53
Wstępem i objaśnieniami zaopatrzył
Konstanty Wojciechowski, prof. Uniwersytetu Lwowskiego
Nakładem Krakowskiej Spółki Wydawniczej, Kraków 1922
Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń. Powieść z IX wieku.
Wstępem poprzedził: Jan Ster
Dodatek: słowniczek do "Starej baśni"
ułożył Marceli Tarnowski
Nakładem Księgarni A. F. Mittlera w Łodzi, 1934

 

Powyższe trzy egzemplarze 'Starej baśni' pochodzą ze zbiorów Biblioteki Uniwersyteckiej KUL w Lublinie

 

 Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń

 Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń

 Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń

Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń
Wydawca: Zielona Sowa,
Kraków 2003, ss. 320
ISBN: 83-7389-289-3
Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń
Wyd. Greg, 2004, ss. 294
Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń
Opracowanie:
Wincenty Danek, Stanisław Burkot
Wyd. Ossolineum,
seria Skarby Biblioteki Narodowej,
Wrocław 2003, ss. LXXXVIII+472
ISBN: 83-04-04659-8

 

'Stara baśń' jest - po 130 latach - wciąż wznawiana i czytana. W roku 2003 Jerzy Hoffman wyreżyserował ekranizację tej powieści.

 

 Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń

 Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń

 Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń

Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń
(lektura z opracowaniem)
Wyd. Zielona Sowa, 2004, ss. 280
ISBN: 83-7389-828-X
Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń
Wyd. Prószyński i S-ka, 1998, ss. 416
ISBN: 83-7180-990-5
Józef Ignacy Kraszewski: Stara baśń
Wyd. Greg, 2003, ss. 294

 

Najpopularniejszy utwór Kraszewskiego, wielokrotnie wznawiany,
tłumaczony na wiele języków, adaptowany na scenę i w każdym pokoleniu mający swoich czytelników.
Autor kreśli w nim z epickim rozmachem obraz życia codziennego, zwyczajów i obyczajów Polski przedchrześcijańskiej.

 

W jednej z sal prezentowane są różne wydania "Starej baśni". Muzeum posiada prawie wszystkie edycje - 57 z 58 istniejących w ogóle - z pierwszą edycją z 1876 roku, nakładem Spółki Wydawniczej Księgarzy w Warszawie. Bardzo interesująco prezentuje się wydanie z 1879 roku z portretem autora i ilustracjami Michała Andriollego. Znajduje się tutaj również wydanie jubileuszowe Gebethnera i Wolffa z okazji 50-lecia twórczości pisarza (które jest także w zbiorach Biblioteki Uniwersyteckiej KUL) oraz mała niepozorna książeczka w miękkiej oprawie, wydana w 1944 roku w Jerozolimie, w ramach działalności Sekcji Wydawniczej Armii Polskiej na Wschodzie. Należy tutaj wspomnieć, że "Stara baśń" to jedno z najwybitniejszych polskich dzieł XIX wieku, w którym autor ukazuje piękno polskiej (słowiańskiej) duszy, prostotę i prawość charakteru człowieka przepełnionego życzliwością do bliźnich, gościnnego, pełnego wdzięczności i zdolności przebaczania doznanych krzywd, moralnych czy materialnych. Józef Ignacy Kraszewski pisał, jak sobie wyobrażał kulturę Polan przedhistorycznych i ukształtował ją na wzór ewangeliczny, choć pisał o czasach pogańskich. Dzieło to jest w całości (wraz z biogramem autora i podstawową bibliografią na jego temat) dostępne online za sprawą projektu pod nazwą 'Wirtualna Biblioteka Literatury Polskiej' (Uniwersytet Gdański / UNESCO).

 

 Muzeum J. I. Kraszewskiego w Romanowie

 Muzeum J. I. Kraszewskiego w Romanowie

Muzeum J. I. Kraszewskiego w Romanowie - wnętrza pałacu Kraszewskich (2005)

 

  Kraszewski pisał, kiedy już powstawały arcydzieła romantyzmu, a jeszcze nie pojawiły się powieści pozytywistyczne. Metrykalnie należał do epoki romantyzmu, bo w tej formacji kulturowej się wychował, w niej żył i ją współkształtował. W dzieciństwie otaczali go ludzie ukształtowani jeszcze przez wzorce wieku XVIII. W Księdze Jubileuszowej autor prosi o to tylko, żeby wspominano go jedynie jako pobudziciela ruchu umysłowego w kierunku umiłowania ojczystego języka. Pragnął bowiem 'wytrącić' z rąk polskiego czytelnika puste, obcojęzyczne (francuskie) romansidła. Jednak autor okazał się genialnym kronikarzem swojego wieku, pozostawiając po sobie bogactwo utworów będących klasyką dziewiętnastowiecznej literatury polskiej.
  Przechodząc do sali 'rodzinnej' dostrzec można ocalałe pamiątki z lat dziecięcych autora. Na plan pierwszy wysuwa się bardzo kolorowa, wesoła zabawka, porcelanowa psia buda, o której wspomina pisarz w swoich "Pamiętnikach". Na głównej ścianie salonu wisi duży kilim (własność pisarza), a na nim, w centralnym miejscu, ryngraf z Matką Bożą Częstochowską, zaś pod nim rękojeść szabli pradziadka, Wojciecha Nowomiejskiego. Jest to pamiątka aktu nadania pradziadkowi - przez ostatniego króla Rzeczypospolitej, Stanisława Augusta Poniatowskiego - tytułu Chorążego Wojsk Koronnych. Poza tym znajdują się tutaj - torebka prababki pisarza, Konstancji Nowomiejskiej, karty do gry, okulary pisarza z futerałem, srebrna papierośnica ofiarowana pisarzowi przez ojca...
  W następnej sali znajdują się pierwodruki, między innymi pierwodruk "Konrada Wallenroda", dzieło wydane w Krakowie w 1828 roku w drukarni Braci Gieszkowskich. Dostrzec można też pierwsze wydanie Sonetów Adama Mickiewicza z roku 1826 (Moskwa, Drukarnia Uniwersytecka, nakładem Autora) z autografem poety. Wiadomym jest, że dzieła Mickiewicza stanowiły podstawową literaturę każdego niemal dworu szlacheckiego, gdzie wieczorami czytano w gronie rodzinnym na głos przy kominku. Często też przepisywano dzieła ręcznie i przekazywano sobie z rąk do rąk - twórczość Mickiewicza otaczana była czcią i była żywa. Tak było także w domu babki Józefa I. Kraszewskiego

 

 Muzeum J. I. Kraszewskiego w Romanowie

Muzeum J. I. Kraszewskiego w Romanowie - salon w pałacu Kraszewskich (2005)

 

"(...) Wartościowa biblioteka znajdowała się (...) w Romanowie na Podlasiu, w [dawnym] powiecie włodawskim, w majątku należącym do rodziny Kraszewskich. Jego chlubę stanowiły stare druki i zbiór portretów. Z początkiem lat sześćdziesiątych XIX w. biblioteka ta osiągnęła wielkość 4.000 tomów, a w 1875 roku już 6.000 (*).

  Był to dwór pełen książek. Tutaj były one cenione, kupowane i czytane, chociaż zajęciom tym nie towarzyszyły ambicje tworzenia wielkich zbiorów. Przepisywano to, czego nie można było dostać: pierwsze poezje Adama Mickiewicza, literaturę francuską, a i włoską. »Czytano bardzo wiele, pewnie więcej w jednym Romanowie niż w całej okolicy« (**) - jak wspomina jeden z przedstawicieli rodu, Józef Ignacy Kraszewski. Właściciel księgozbioru, Kajetan Kraszewski (1827 - 1896), odziedziczył sporo książek po rodzicach i dziadkach, nowości zaś i starsze prace kupował w antykwariatach. Był on wszechstronnie utalentowany, a jego aktywność kulturalna i towarzyska zjednywała mu sąsiednich ziemian oraz okoliczną ludność wiejską.

  Biblioteka romanowska oprócz tematyki humanistycznej uwzględniała także piśmiennictwo z zakresu nauk ścisłych. Była zasobna w prace historyczne, kroniki rękopiśmienne i drukowane, pamiętniki polskie i francuskie, materiały dotyczące panowania Stanisława Augusta. Archiwalia w postaci korespondencji z drugiej połowy XVIII w. dotyczyły rodziny Sapiehów z Kodnia. Nauki ścisłe reprezentowały książki z zakresu przyrody, fizyki, komplet herbarzy. Kontakt ze światem literatury i nauki podtrzymywał Kraszewski prenumerując pisma takie jak: »Gazeta Polska«, »Tygodnik Ilustrowany«, »Kurier Codzienny«, »Kurier Warszawski«, »Gazeta Rolnicza« oraz Encyklopedię Samuela Orgelbranda, do których pisywał artykuły. (...)
"

(*) Romanów i Kraszewski. Pod red. L. Ludorowskiego. Lublin-Romanów 1989, s. 44, 59.
(**) K. Maleczyńska, Książki i biblioteki w Polsce w okresie zaborów. Wrocław 1987, s. 199-200

Joanna Kozińska-Chachaj, Księgozbiory ziemiańskie na Lubelszczyźnie w XIX i XX w.,
[w:] Bibliotekarz lubelski, 2004, rocznik XLVII, wyd. WBP im. H. Łopacińskiego w Lublinie

 

 

W salonie znajdują się obrazy olejne autorstwa... pisarza. W ten sposób - dzięki eksponowanym zbiorom - można dowiedzieć się o wielu talentach pisarza, także malarskich (o czym mało kto wie). Pozostawił on po sobie 16 płócien; wśród eksponatów muzealnych można zobaczyć na przykład 'Pejzaż Wołyński' z 1854 roku, który ukazuje nostalgiczne piękno natury na Wołyniu.

 Józef Ignacy Kraszewski

 

Tak opisuje ten obraz Stefan Świeżewski w pracy zbiorowej "Romanów i Kraszewski" (1989): "kora na brzozach, kamienie w strumieniu, liście i gałęzie krzewów są wypieszczone z ogromną troskliwością i wdziękiem. Światło zachodzącego słońca przebija się w różnych tonacjach, błyskach i cieniach. Paleta barw przechodzi od seledynu w zieleń, od brązu w błękit. Malarz unika mocniejszych kontrastów". Dalej można zobaczyć "Pejzaż z brzozami", "Chatkę nad wodą" i inne płótna. Kraszewski również wspaniale rysował, jego rysunki były na poziomie europejskim, a Muzeum posiada ich aż 146 (z ciekawszych – na przykład "Widok parku w San Remo" czy "Widok w San Remo").

 

 Muzeum J. I. Kraszewskiego, Romanów  Muzeum J. I. Kraszewskiego, Romanów  Muzeum J. I. Kraszewskiego, Romanów
Romanów - pałacowy salon z obrazami i różnymi pracami graficznymi autorstwa J. I. Kraszewskiego

 

Nasuwa się nurtujące pytanie - skąd ta wielość talentów i umiejętności artysty? W "Pamiętnikach" J. I. Kraszewski z pietyzmem wraca do lat dziecięcych. Umiłowanie piękna natury czy historii Polski wzbudzali w nim właśnie dziadkowie i wuj, Wiktor Malski. J. I. Kraszewski wspomina, że jego edukacja historyczna zaczęła się od lektury sławnej mowy abdykacyjnej króla Jana Kazimierza, czytywanej wielokrotnie przez babkę dziadkowi Malskiemu. Zamiłowanie do rysunku, malarstwa i w ogóle sztuki wzbudził w nim tenże Wuj, człowiek wszechstronnie wykształcony, lubujący się nie tylko w literaturze polskiej, ale i obcej. Wuj Malski z pasją oddawał się lekturze Walter Scotta, George Gordona Byrona czy Williama Szekspira. Prawdopodobnie wuj przekazał młodemu krewniakowi zamiłowanie do pisarstwa historycznego Walter Scotta. To właśnie Scott ukształtował powieść historyczną jako gatunek będący nośnikiem informacji o dawnej obyczajowości, kulturze tchnący atmosferą danych epok. Stosunek autora "Starej baśni" do scottyzmu zmieniał się. Początkowo rozwijał się w duchu opozycyjnym wobec angielskiego wzorca, później jednak przekonał się do niektórych jego rozwiązań. J. I. Kraszewski stworzył model powieści dokumentarnej. Dążył do tworzenia utworów o wartościach poznawczych i dydaktyczno-społecznych.

  Inne muzealne eksponaty ukazują Kraszewskiego jako wspaniałego krytyka muzycznego, piszącego recenzje na temat muzyki Chopina, Moniuszki, Beethovena, Berlioza, Liszta czy Wagnera. Do niektórych utworów pisarza komponowali muzykę Ignacy Paderewski, Stanisław Moniuszko, Władysław Żeleński czy Ludomir Różycki. Józef Ignacy Kraszewski współpracował z Moniuszką i braćmi Wieniawskimi, prowadził też z nimi korespondencję. Właśnie korespondencja (rodzinna, literacka, muzyczna czy publicystyczna) pisarza utrwaliła najważniejsze rysy życia publicznego XIX wieku i należy do największego zespołu listów tego stulecia. Jest to ewenement na skalę światową.

  W pozostałych salach muzealnych prezentowana jest twórczość pisarza: pierwsze powieści (debiuty), poezje, pierwodruki. Jest tutaj pierwsza edycja powieści autobiograficznej "Poeta i świat" (1839). Stoi także biurko, przy którym pisarz pracował w Dreźnie.

  J. I. Kraszewski jest znany ze swoich publikacji w czasopismach "Bluszcz", "Kłosy", "Dziennik Poznański", "Tygodnik Ilustrowany", "Tygodnik Petersburski" czy "Biesiada". Był również redaktorem i wydawcą "Athenaeum", potem "Gazety Codziennej", "Przyjaciela Ludu" i "Tygodnika Literackiego". Ponownie nasuwa się refleksja o bogactwie talentów: rozwiniętych zdolnościach i ukształtowanych umiejętnościach dziejopisarza, malarza, krytyka muzycznego i sztuki, wreszcie publicysty. Odpowiedź jest jedna - to dwór szlachecki na kresach przekazywał wzorce kulturowe, etos rycerski, umiłowanie polskiej tradycji i wytrwałości w wierze. Polski dwór kształtował w młodym pokoleniu poczucie obowiązku wobec prawdy, dobra i piękna. Wiemy, jak ostro reagował J. I. Kraszewski na wszelkie odstępstwa od tego modelu (między innymi w powieści "Ulana").

  Obowiązek przekazu tradycji staropolskiej we dworze często spoczywał na barkach kobiet, gdyż ojcowie bronili granic Ojczyzny, gdzie często ginęli i byli prześladowani przez zaborców. Matka, babki czy prababki uczyły polskiej mowy, modlitwy, śpiewu, gry na fortepianie, wprowadzały w tajniki świetnej historii Piastów czy Jagiellonów, potrafiły wzbudzić umiłowanie literatury, piękna przyrody. Tak też było w przypadku Kraszewskiego. Autor w swoich "Pamiętnikach" wspomina, że swoje wychowanie otrzymał od "białej babki" (lubiła jasne suknie), która uczyła i tego też, że "trzeba za zło dobrem płacić" - i tej maksymy starał się przestrzegać przez całe życie.

 Romanów - park pałacowy

 Romanów - park pałacowy

Romanów - spacery w pałacowym parku

 

 Romanów - park pałacowy

na samotnej przechadzce dyrektor Biblioteki Uniwersyteckiej KUL, ks. dr Tadeusz Stolz

 

  Muzeum w Romanowie może poszczycić się również pięknym wielkim parkiem okalającym szacowny dwór, budowany tak, że mógł służyć w potrzebie w celach obronnych. Pisarz stale do niego powracał w swoich utworach czy wspomnieniach: "okolice Romanowa, gdzie mi jodły szumiały długo nad dziecinną głową do dumań ją rozmarzając, całe w lasach, całe w borach, zarosłe, zielone, natchnęły mnie miłością puszcz, drzew, gąszczy, którą zachowam do ostatniej godziny życia" ("Tygodnik Ilustrowany", 1888, nr 262-263). Autor dalej opisuje dom dziadków: w cieniu drzew stał murowany dom ze starymi ludźmi, gdzie stale królowała uśmiechnięta łagodnie, przygarbiona ale pogodna staruszka - "biała babka". Uśmiech tej kochanej staruszki był najważniejszy i potrafił wzbudzić w młodym chłopcu chęć do życia. Można w tum miejscu wspomnieć, że pierwszy list, jaki napisał mały Kraszewski, był skierowany do "białej babki" z okazji jej imienin: "Najłaskawszej babuni dobrodziki najzobowiązańszy prawnuk i podnóżek".

 

 Józef Ignacy Kraszewski

Józef Ignacy Kraszewski - twórca zdumiewający
Wydawnictwo Multimedialne 'Art CD', Rejowiec 2003, ISBN: 83-89098-03-2

Z noty od Wydawcy:
Płyta zawiera 27 pełnych, najwartościowszych książek pisarza, 13 obszernych
fragmentów książek czytanych między innymi przez Mariusza Dmochowskiego,
eseje o życiu i twórczości Kraszewskiego pióra najlepszych polskich znawców tematu (Stefan Świerzewski, Stanisław Burkot, Tadeusz Mendl, Józef Bachórz, Piotr Mras) i kompletną biografię autorstwa Wincentego Danka.
   
 Józef Ignacy Kraszewski Płyta jest największym wydaniem dzieł autora 'Starej baśni' a zarazem kompendium wiedzy na jego temat. Trzeba pamiętać, że Kraszewski nie tylko był bardzo płodnym pisarzem, ale również rysował, komponował, udzielał się społecznie. Był człowiekiem wszechstronnie utalentowanym i twórczym. Władał kilkoma językami, redagował i wydawał. Żył też pełnią życia. W wieku sędziwym przeżył szaloną namiętność do znacznie młodszej kobiety, a za działalność wywiadowczą na rzecz Francji odsiadywał wyrok w magdeburskiej twierdzy. Mimo burzliwych kolei swojego życia zawsze wracał myślami do podlaskiego Romanowa. Obszerny przewodnik po Muzeum i zbiorach romanowskich znakomicie uzupełnia tę multimedialną publikację.

 

Jej dopełnieniem jest muzyka napisana przez J. I. Kraszewskiego oraz bliskich mu kompozytorów
w wykonaniu duetu altówkowo-fortepianowego Joanny Błażej-Łukasik i Pawła Łukasika
oraz kilkaset rysunków - oczywiście autorstwa bohatera publikacji.

 

  Żegnając Muzeum w Romanowie należy oddać hołd i cześć temu tak wielkiemu i chyba nieco zapomnianemu Polakowi, jakim jest Józef Ignacy Kraszewski. Był on niewątpliwie wysoce poważany w całej Europie XIX wieku. Z wielkim heroizmem bronił obyczajowości i kultury polskiej i jej słowiańskich korzeni. Uważał, że krwawe rzezie w historii Polski były niepotrzebne, a młode pokolenie Polaków należy wychowywać w poszanowaniu odmiennych poglądów i przekonań. To Eliza Orzeszkowa dostrzegła wielką troskę Kraszewskiego o mowę i piękno polskiego słowa, o pobudzenie narodu polskiego do umiłowania ojczystego języka i literatury. Wskrzesił wiarę i nadzieję na lepsze jutro swojej Ojczyzny, a działał w myśl słów Sofoklesa włożonych w usta Antygony: "urodziłam się, żeby współmiłować, nie współnienawidzieć".

 

 Medal wybity na 50-lecie (awers)

 Medal wybity na 50-lecie (awers)

Medal, wybity z okazji 50-lecia twórczości Józefa Ignacego Kraszewskiego
Awers medalu: popiersie - lewy profil, w otoku napis: JÓZEF IGNACY KRASZEWSKI / UR. 1812
Rewers: w wieńcu napis: ZA / PÓŁ WIEKU / TRUDÓW I ZASŁUG / WDZIĘCZNI RODACY / 1879
Medal sygnowany na awersie - W. A. Malinowski, średnica - 63 mm, materiał: brąz

 

Relacja i fotografie z wycieczki - Krystyna Wawryszuk

 

Opracowanie i redakcja: Jan Krzysztof Wasilewski

 

Autor: Jan Wasilewski
Ostatnia aktualizacja: 14.05.2008, godz. 18:03 - Jan Wasilewski