75 lat temu ksiądz Stefan Wyszyński został mianowany przez papieża Piusa XII biskupem diecezji lubelskiej. O tamtych wydarzeniach mówił:
„Podobało się Bogu, aby doprowadzić mnie po wielu latach służby kapłańskiej do pełni kapłaństwa. W roku 1946 otrzymałem powołanie na biskupa lubelskiego”. Jan Paweł II, S. Wyszyński, J. Glemp,
Gdy po latach zapadła decyzja o tym, że zostanie Prymasem Polski, 1 stycznia 1949 roku napisał do swego Ojca:
„Z poszanowaniem woli Bożej, z rozkazu Stolicy Apostolskiej mam objąć rządy nad Archidiecezją Gnieźnieńską i Warszawską oraz pełnić obowiązki Prymasa Polski. W takiej chwili dla mnie niezwykle ciężkiej, gdy mogę ufać w pomoc Ducha Świętego, który chce działać przez najsłabsze swe narzędzie, myśl moja biegnie ku Tobie, Ojcze mój – jako dawcy mojego życia – byś modlitwą swoją wsparł mnie przed Bogiem tak, iżbym godnie wypełnił ku chwale Najwyższego zlecone mi obowiązki. Przyjąłem je z uległością i pokorą, gdyż jestem przekonany, iż przerastają one moje zdolności i moje przygotowanie. Ale wola Ojca Świętego była tak stanowcza, że nie mogę opierać się Duchowi Świętemu, który mówi przez Głowę widzialną Kościoła”. Czas nigdy Go nie oddali. Wspomnienia o Stefanie
Prymas Tysiąclecia, w pełni oddany Bogu i Matce Najświętszej, podkreślał:
„Nam się nieraz wydaje, że Bóg tak daleko, a Pan właściwie nieustannie nas obejmuje. Każdy z nas jest w jego ramionach. Jak matka pielęgnująca dziecko zapomina o całym świecie, bo ma dziecko na swoich ramionach, tak Ojciec Niebieski o wiele dokładniej »nie pamięta« o niczym, bo ma Ciebie w swoich ramionach. Jesteś owocem Jego miłującej woli”. S. Wyszyński, Czas to miłość,
Kardynał w czasach wyjątkowo ciężkich dla Kościoła katolickiego bronił go w sposób heroiczny i nieustępliwy. W swoich wypowiedziach, odnoszących się do Kościoła, wielokrotnie wskazywał jego łączność z Matką Boską:
„Kościół – jako instytucja i społeczność ludzka prowadząca do nieba – naśladuje Maryję jako Dziewicę i Matkę. Kościół rodzi do nowego życia, a więc jest matką, musi więc naśladować cnoty Maryi, przede wszystkim jej wierność dla Chrystusa”. S. Wyszyński, Czas to miłość,
Widząc płynącą z Kościoła siłę, mówił:
„Kościół nie da się wyczerpać. On ciągle żyje, rozwija się i potężnieje, ciągle rodzi, oświeca i uświęca, zbawia, wyzwala i jest nadzieją wszystkich, co w ciemnościach nocy tego świata siedzą”. S. Wyszyński, Czas to miłość,
Wskazując na prawa człowieka, rodziny i narodu, podkreślał zadania, które we współczesnym świecie stoją także przed Kościołem:
„Przypominamy prawa człowieka: prawo do bytu i życia, prawo do Boga, prawo do prawdy, prawo do miłości. – Przypominamy prawa rodziny: prawo do wolności, wyboru stanu, powołania, prawo do pokoju domowego, prawo do własności, prawo do wychowywania dzieci i do wyboru szkoły. – Przypominamy prawa narodu: prawo do wolności Ojczyzny, do wierności Ojczyźnie, do miejsca w Ojczyźnie, do dziejów, języka, kultury. – Wreszcie synteza i moc obronna tych praw – Kościół, który ugruntował kulturę europejską opartą o zachowanie tych praw wziętych z Chrystusa. Kościół ma prawo do głoszenia Ewangelii przez ambonę, prasę, książkę; Kościół ma prawo do wolności wychowywania i do szkoły katolickiej! (...) Obrona tych praw to droga do pokoju wewnętrznego. Kto broni tych praw, oddaje przysługę ładowi i pomyślności społecznej. Jasna Góra, 15 sierpnia 1952 roku
|
|
|
|
|
|
|
A.K. Zyskowska, Jasnogórski Pielgrzym, Ojciec Narodu, Ksiądz Kardynał Stefan Wyszyński, Warszawa 2012. (okładka: J. Leński; fot. K. Świertok)
|
|
Ostatnia aktualizacja: 29.04.2021, godz. 00:44 - Małgorzata Augustyniuk