"Vita mutatur non tollitur"

Pośmiertne wystawy twórców nauki i kultury;
prezentacje postaci i ich dorobku

Henryk Zins  (1922 - 2002)

Henryk Zins - sylwetka
Henryk Zins - publikacje

 

 Henryk Stanisław Zins (1922 - 2002)   fot. Andrzej Polakowski, 1975   Profesor Henryk Zins wykładał na uniwersytetach
kilku kontynentów świata. Był znawcą dziejów Anglii,
Imperium Brytyjskiego, Kanady i Afryki,
Był wszechstronnym badaczem historii średniowiecznej
powszechnej, problematyki doktryn politycznych
i ruchów społecznych średniowiecza
i czasów nowożytnych.
W kręgu zainteresowań Profesora znajdowały się
dzieje Pomorza i Warmii w XV i XVI w.
oraz postać wielkiego astronoma Mikołaja Kopernika.
Szczególne miejsce w Jego badaniach zajmowały związki
polsko-angielskie w dobie Tudorów, wyrażające się bogatym
dorobkiem naukowym publikowanym w Polsce i w Anglii.

 

 

  Henryk Stanisław Zins urodził się 6 maja 1922 roku w Lublinie, gdzie ukończył szkołę powszechną. Do gimnazjum i liceum uczęszczał w Przemyślu. W 1948 roku uzyskał tytuł magistra filozofii na KUL, studiując równocześnie ekonomię i filologię angielską; już rok później został doktorem filozofii w zakresie historii. Jedną ze swoich wczesnych prac ('Ród Ferberów...') zadedykował profesorowi Andrzejowi Wojtkowskiemu, pod którego kierunkiem podejmował pierwsze prace naukowe i "który zachęcił go do zainteresowania się problematyką historyczną Prus i Pomorza" (prof. Wojtkowski był pierwszym po wojnie - w latach 1944–1949 - dyrektorem Biblioteki KUL). W 1955 roku Henryk Zins otrzymał stopień docenta, w 1964 roku - tytuł profesora nadzwyczajnego, a w 1973 roku - profesora zwyczajnego.

  W UMCS był zatrudniony od 1 czerwca 1955 roku do 30 września 1986 roku. W tym czasie pełnił funkcje prodziekana Wydziału Humanistycznego (1956 - 1958 i 1960 - 1962), kierownika Katedry Historii Powszechnej Starożytnej i Średniowiecznej (1957 - 1962), kierownika Katedry Historii Powszechnej Średniowiecznej (1962 - 1970), dyrektora Instytutu Filologii Angielskiej (1972 - 1977), kierownika Zakładu Historii Ustrojów Anglosaskich w Instytucie Historii (1972 - 1976). Od połowy lat '70. XX wieku był zaangażowany w działalność Polonijnego Centrum Kulturalno-Oświatowego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie; należał do Kolegium Redakcyjnego (któremu przewodniczył prof. Wiesław Skrzydło) - działalność wydawniczą centrum zainaugurowało Jego książką 'Polacy w Kanadzie'.
 
 Henryk Stanisław Zins, II. poł. XX w.

  Lata pracy naukowej na uniwersytetach zagranicznych (Kanada - Laurentian University w Sudbury, 1968 - 1971, Kenia - Kenyatta University College w Nairobi, 1975 - 1982, Nigeria - University of Sokoto, 1982 - 1985, Zimbabwe - University of Zimbabwe w Harare, 1985 - 1989, Botswana - University of Botswana w Gaborone, 1989 - 1999) zaowocowały opracowaniami historii krajów, w których Profesor pracował, dziejów tamtejszych skupisk Polonii a także szeroką działalnością popularyzującą Polskę, jej przeszłość i kulturę. Dał się też poznać jako wybitny propagator historii i kultury polskiej na świecie. 15 sierpnia 2001 roku w Kościele Polskokatolickim w Lublinie przy ulicy Kunickiego 9 po raz 16. wręczono liczące się wyróżnienia "Serce dla serc"; w dziedzinie dedykowanej rozsławianiu imienia Polski wyróżnienie otrzymał między innymi właśnie Henryk Zins.

  Henryk Zins aktywnie uczestniczył w życiu naukowym środowiska historycznego w Lublinie, pełniąc funkcje wiceprezesa Oddziału Lubelskiego Polskiego Towarzystwa Historycznego i LTN (Lubelskiego Towarzystwa Naukowego).

  Do swoich ostatnich dni był wykładowcą na UMCS i w Wyższej Szkole Dziennikarstwa w Lublinie. Dorobek naukowy Profesora obejmuje 480 rozpraw naukowych, 30 książek, redakcję kilku opracowań na temat historii Lublina i Lubelszczyzny. Był wzorem nauczyciela akademickiego i uczonego. Za swe osiągnięcia naukowe i dydaktyczne był wielokrotnie wyróżniany (między innymi nagrodami Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki), a także nagradzany najwyższymi odznaczeniami państwowymi - Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1967), Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (1973) oraz Medalem Komisji Edukacji Narodowej (1974).

Prof. dr hab. Henryk Zins, emerytowany profesor zwyczajny UMCS, zmarł 1 lutego 2002 roku.
Miał 80 lat.

 

Niżej zamieszczamy wspomnienie o Profesorze Jego uczniów i współpracowników,
oraz dwa krótkie fragmenty z Jego wspomnień (z tomu "Przez epoki i kontynenty").

 

Pożegnanie Profesora


  W listopadzie 1999 roku po wielu latach pracy naukowo-dydaktycznej na uniwersytetach afrykańskich powrócił do nas profesor Henryk Zins. Jak zwykle był pełen zapału, prezentował nowe pomysły badawcze i wydawnicze. Z energią rozpoczął działalność dydaktyczną, prowadząc wykłady dla studentów historii, europeistyki, politologii oraz dziennikarstwa. Dzisiaj już wiemy, że ani dalszych wykładów, ani spotkań i rozmów już nie będzie. Profesor odszedł od nas 1 lutego 2002 roku, tak nagle i tak przedwcześnie. I oto zrozumieliśmy, jak wiele utraciliśmy, jak ważną był dla nas postacią. Nasz Profesor i Przyjaciel, Obywatel Świata, był osobą wielkiej kultury, taktu i delikatności. W pamięci pozostaną wykłady Profesora bogate pod względem treści, doskonałe przez swoją formę i [piękny] język.

  Henryk Zins, syn Henryka i Julii z Jabłonowskich, urodził się 6 maja 1922 roku w Lublinie, gdzie spędził dzieciństwo. Gimnazjum i liceum ukończył w 1939 roku w Przemyślu. Lata wojny i okupacji Henryk Zins przeżył w Lublinie, angażując się w działalność konspiracyjną. W latach 1944 - 1948 studiował historię, ekonomię i filologię angielską na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, z którą to uczelnią związał początki swej pracy naukowej i dydaktycznej. Studia uwieńczyło magisterium w 1948 roku, a rok później doktorat. Wczesne badania naukowe Henryka Zinsa koncentrowały się na historii Pomorza i Warmii w wiekach XV-XVI. Najważniejszym dokonaniem w tej dziedzinie była praca pod tytułem "Powstanie chłopskie w Prusach Książęcych w 1525 roku" (Warszawa 1953).

  W 1955 roku dr Henryk Zins rozpoczął pracę w Katedrze Historii Powszechnej Starożytnej i Średniowiecznej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej na stanowisku docenta. W 1965 roku mianowany został profesorem nadzwyczajnym, a w 1973 - profesorem zwyczajnym. Rozwój sekcji historii w UMCS, a także zmiana profilu badań profesora spowodowały przekształcenie jednostki organizacyjnej przez niego kierowanej w Katedrę Historii Powszechnej Średniowiecznej, Zakład Historii Anglii, a następnie (1972) w Zakład Historii Krajów Anglosaskich. Przełomową rolę w określeniu nowej problematyki badawczej podjętej przez Profesora odegrał pobyt w Anglii w latach 1957 - 1959 i w Kanadzie (lata 1968 - 1971). Zwłaszcza ten pierwszy, połączony ze studiami archiwalnymi, uczestnictwem w seminariach i kontaktami osobistymi z najwybitniejszymi historykami brytyjskimi (J. Neale, S. T. Bindoff, R. H. Tawney, L. Namier, R. Leslie) określił na wiele lat główny i prekursorski w nauce polskiej nurt badań Profesora. Efektem tej nowej pasji badawczej Henryka Zinsa stały się znaczące syntezy, monografie i artykuły, na przykład "Historia Anglii" (kilkakrotnie wznawiana i aktualizowana), "Historia Kanady", "Anglia a Bałtyk w drugiej połowie XVI wieku" (wydanie polskie i angielskie), "Polska w oczach Anglików XIV-XVI w.", "Mikołaj Kopernik w angielskiej kulturze umysłowej epoki Szekspira". Dzięki swoim staraniom profesor Zins przyczynił się również do zgromadzenia unikalnego w skali całego kraju zbioru wydawnictw źródłowych, informacyjnych, opracowań i czasopism dotyczących historii Anglii epoki Tudorów i Stuartów. Problematyką anglosaską i dziejami powiązań polsko-angielskich Profesor zaszczepił swoich uczniów i współpracowników z Instytutu Historii i Instytutu Filologii Angielskiej, którym kierował w latach 1972 - 1977.

  Wielką przygodą życiową i intelektualną dla profesora Zinsa okazał się wieloletni pobyt na Czarnym Lądzie w latach 1977 - 1999. Jako visiting Professor, wykładający między innymi historię Europy, dzieje Europy Wschodniej, historię gospodarczą, historię Imperium Brytyjskiego - edukował młodzież w Kenii, Nigerii, Zimbabwe i w Botswanie. O swoich afrykańskich wychowankach wyrażał się zawsze z wielkim uznaniem i sympatią. W Afryce otworzyły się nowe możliwości badawcze, które Profesor znakomicie wykorzystał, zdobywając uznanie i szacunek swoich gospodarzy, a polska historiografia wzbogaciła się o cenne opracowania stosunkowo słabo u nas znanej problematyki. Należy tu przywołać przede wszystkim takie książki jak: "Historia Afryki Wschodniej", "Cecil Rhodes", "Ekspansja brytyjska w Afryce pod koniec XIX wieku", "Kupcy i kidnaperzy", "Handel niewolnikami w dziejach Afryki i Ameryki", "Joseph Conrad and Africa". Należy głęboko żałować, że Profesor nie ujrzy już świeżo wydanego zbioru studiów "Afryka i Europa" oraz oddanej właśnie do druku "Historii Zimbabwe".

  Profesor Henryk Zins w czasie swoich zagranicznych peregrynacji pozostawał w bardzo bliskich kontaktach z miejscową Polonią, czynnie uczestniczył w jej życiu kulturalnym, badał jej zawiłe dzieje, dokonania i przedstawiał swoje ustalenia w kolejnych, tak interesująco napisanych książkach i artykułach, jak np. "Polacy w Kanadzie", "Polacy w Afryce Wschodniej", "Polacy w Zambezi".

  Nasza pamięć z pewnością nie ogarnia całego bogactwa życia Profesora. Jego wiedzy, wielkiego doświadczenia, ogromnego dorobku naukowego i dydaktycznego. I w tym momencie przychodzi nam z pomocą Nasz Profesor zostawiając swoje wspomnienia "Przez epoki i kontynenty", które są obrazem Jego pracowitego życia, Jego wierności dewizie "to grow in understanding".

Z głębokim smutkiem żegnamy Naszego Wychowawcę i Przyjaciela.


Uczniowie, współpracownicy i przyjaciele
z Instytutu Historii UMCS





Jeszcze w połowie marca 2002 roku na stronach internetowych UMCS
wciąż znajdowała się następująca informacja:
"Prof. dr hab. Henryk Zins, Wydział Filozofii i Socjologii UMCS, wykłady fakultatywne

Przedmiotem wykładów jest analiza źródeł cywilizacji europejskiej i próba ukazania ich wpływu
na ukształtowanie się różnych form i aspektów życia i kultury współczesnego świata zachodniego.
Poczynając od ukazania doniosłego znaczenia wpływu kultury starożytnej Grecji i Rzymu,
przedmiotem analizy jest rola Chrześcijaństwa, feudalizmu i kapitalizmu, filozofii i sztuki
Renesansu, doktryn politycznych Oświecenia, komunizmu i innych systemów totalitarnych,
oraz określenia ich wpływu na współczesną cywilizację świata zachodniego. Uwaga zostanie
też poświęcona skutkom politycznym i kulturowym upadku komunizmu, a także
współczesnym tendencjom integracyjnym, między innymi roli Unii Europejskiej".


Henryk Zins o sobie:

  "...Trudno dociec, czy to tylko mój wrodzony konserwatyzm, czy też może raczej »genius loci« mojego rodzinnego miasta sprawił, że całe niemal swoje życie mieszkałem głównie w Lublinie. Wyjątek stanowiły spędzone w Przemyślu lata gimnazjalne oraz ponad 20 lat przeżytych na studiach i badaniach naukowych w Anglii oraz na uniwersyteckich katedrach Kanady, Kenii, Nigerii, Zimbabwe i Botswany. Lubelski »genius loci« musiał być widocznie sympatyczny i przyjazny, skoro odrzucałem zawsze myśl o przeniesieniu się do innego uniwersyteckiego ośrodka, związany silnie uczuciowo i rodzinnie ze starym historycznym grodem nad Bystrzycą.

  W Lublinie od początku naszego stulecia mieszkała rodzina mojej matki, Jabłonowscy herbu Grzymała, stary ród szlachecki, który podzielił smutny los wielu polskich rodzin ziemiańskich, dotkniętych skutkami kryzysu w Królestwie Polskim na przełomie XIX i XX wieku. Dziadek mój, Wojciech Jabłonowski, sprzedał więc resztki szlacheckiej fortuny i wraz z żoną, hrabiną Plater, i sporą gromadką siedmiorga dzieci, przeniósł się do Lublina. Zmarł w kilka miesięcy po moim urodzeniu w 1922 roku. Z fotografii zapamiętałem tylko jego pogodną, sarmacką twarz, sumiasty wąs i sylwetkę, która zapewne dużo lepiej mogła się prezentować w kontuszu szlacheckim niż w szarym miejskim stroju, pozbawionym kolorystyki i fantazji. Jest on pochowany obok swojej żony na cmentarzu lubelskim przy ul. Lipowej, stanowiącym dla historyka bogaty materiał do studiów nad dziejami
[wielu] ludzi, którzy wnieśli swój wkład do rozwoju Lubelszczyzny.

  Matka moja, Julia Jabłonowska, zawsze podkreślała z niekłamaną dumą swoje szlacheckie pochodzenie i pokazywała przechowywane troskliwie stare dokumenty rodowe, które przed laty wykorzystywał profesor Jerzy Pogonowski z Krakowa w przygotowywanej [przezeń] monografii rodu Jabłonowskich. Gdy studiowałem historię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, opracowałem na prośbę mej matki drzewo genealogiczne rodu Jabłonowskich, które zawiodło mnie do wieku XV, co i tak wydało się mojej rodzinie rekonstrukcją niepełną. Utrzymująca się w mym domu tradycja wskazywała bowiem na czasy Kazimierza Wielkiego jako na epokę narodzin naszego rodu. W każdym razie, nawet w czasach dla nas najtrudniejszych, matka zawsze lubiła powoływać się na stare szlacheckie koligacje, dodając jednak
[zawsze] krytycznie powiedzenie: »Co mi po tytule, gdy pusto w szkatule...&laquo.

  "...W czasie okupacji (...) pomimo zaabsorbowania [udzielanymi] lekcjami angielskiego oraz pracą zarobkową starałem się studiować interesujące mnie książki z zakresu historii, filozofii i literatury angielskiej, korzystając z uprzejmości bibliotekarki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, pani Szeligowskiej. Niemcy zajęli gmach KUL na szpital wojskowy, książki zwalili w pomieszczeniach kościoła Bernardynów i zakazali udostępniać je polskim czytelnikom. Uprzejma pani Szeligowska pozwalała jednak, pomimo grożącego jej związanego z tym niebezpieczeństwa, przychodzić niewielkiej grupie młodych czytelników do magazynu bibliotecznego i spędzać tam kilka godzin dziennie na studiowaniu dzieł naukowych. Rzecz odbywała się w całkowitej konspiracji i wszyscy wiedzieliśmy, czym mogło to grozić. Niewiele zresztą brakowało, a rzeczywiście mogliśmy być aresztowani.

  Dobrze pamiętam, jak pewnego dnia, gdy siedziałem w czytelni biblioteki KUL, wraz z Zygmuntem Kałużyńskim
[późniejszym publicystą i krytykiem filmowym - przyp. red.], Sergiuszem Riabininem (późniejszym profesorem UMCS) i kilkoma innymi osobami, pochylony nad jakąś monografią historyczną, weszło nagle do naszej czytelni kilku umundurowanych gestapowców z literkami SD (Sicherheits-dienst) na rękawach i podeszło do bardzo zdenerwowanej pani Szeligowskiej. Wyglądało na to, że gestapo wykryło miejsce nielegalnej pracy naukowej i że za chwilę wszyscy zostaniemy zatrzymani. Naszą uwagę przykuł zwłaszcza kierujący tą operacją Hauptsturmführer SS o nazwisku German, które to nazwisko mogliśmy dokładnie usłyszeć, gdy przedstawił się pani Emilii Szeligowskiej w... najczystszej polszczyźnie. Okazało się, że studiował przed wojną na Uniwersytecie Poznańskim. Wysoki, w złotych okularach, o wyglądzie intelektualisty, sprawdził przy tej okazji, co czytaliśmy, wykazując przy tym dobrą znajomość studiowanych przez nas dzieł. Przyszedł zresztą w celu wypożyczenia książki [Teodora] Jeske-Choińskiego o neofitach polskich i cała sprawa zakończyła się dla nas szczęśliwie. Przez pewien czas nie chodziliśmy do biblioteki KUL na usilną prośbę pani Szeligowskiej, która bardzo się tym wydarzeniem przejęła...".

 

Fragmenty wspomnień zostały zaczerpnięte z książki Henryka Zinsa
"Przez epoki i kontynenty", Wydawnictwo UMCS, Lublin 1996

 

 

Wspomnienia o Henryku Zinsie:

■  In memoriam: Henryk Zins (5 V 1922 - 1 II 2002).
    Edward Alfred Mierzwa, Kwartalnik Historyczny nr 1, 2003

■  Pro memoria: Henryk Zins. Antoni Krawczyk (UMCS),
    Forum Akademickie 11-12, 2003

 

 

Opracowanie i redakcja: Jan Krzysztof Wasilewski


Autor: Jan Krzysztof Wasilewski
Ostatnia aktualizacja: 25.09.2008, godz. 04:34 - Artur Podsiadły